Witamy na stronach Akademii Medycyny Alternatywnej

AKUPUNKTURA A NIEPŁODNOŚĆ

  Niepłodność to kolejny problem, z którym medycyna akademicka radzi sobie raczej z miernym powodzeniem. Na początek, kiedy możemy mówić o niepłodności (bezpłodności)? Otóż jeśli para małżeńska (w tradycyjnym rozumieniu sprawy, to jest mężczyzna i kobieta, a nie w nowoczesnym ujęciu europejskim) współżyje ze sobą bez żadnych ograniczeń i nie stosuje antykoncepcji, a w ciągu 2 lat nie wyniknie z tego ciąża, to można mówić o zaburzeniach płodności.

 Trzeba pamiętać, że w połowie przypadków przyczyna niepłodności leży po stronie mężczyzny. Pierwszym, podstawowym badaniem jest badanie nasienia. Jeśli duża część plemników jest nieprawidłowa, zapłodnienie jest utrudnione. Przyczyną nieprawidłowego obrazu nasienia mogą być wady genetyczne, ale o wiele częściej sprawa jest banalna - zaburzenia w dolnym odcinku kręgosłupa, charakteryzujące się bólami krzyża, powodują zaburzenia ukrwienia męskich gonad i przeszkadzają we właściwym dojrzewaniu plemników, także zaburzenia działalności wątroby (chodzi o niewłaściwy metabolizm substancji zbudowanych na bazie cyklopentanoperhydrofenantrenu, a mówiąc po ludzku - hormonów steroidowych, płciowych także) mogą dawać ten efekt. Obie nieprawidłowości łatwo leczy się przy pomocy igieł.

 U kobiet, jeśli nie ma wad anatomicznych, ujemnie mogą wpływać stany zapalne narządów rodnych, zarówno pochwy, jak macicy czy przydatków. Żeński układ rozrodczy jest bardzo wrażliwy na zaburzenia hormonalne. Czasem pęcherzyki Graffa niewłaściwie dojrzewają - stąd cysty jajnika. Za zaburzenia hormonalne u kobiet częściej odpowiada niewłaściwy rozkład hormonów w wątrobie (patrz - wyżej), niż niewłaściwa ich produkcja w jajnikach.

 Według tradycyjnej medycyny chińskiej, u zdrowej kobiety regularny cykl trwa 28-29 dni (długość miesiąca księżycowego), samo krwawienie miesięczne 3-4 dni, jest niebolesne, napięcie przedmiesiączkowe najwyżej 1-2 dni, niezbyt nasilone, a na dodatek występuje synchronizacja z fazami księżycajajeczkowanie w czasie pełni, miesiączka w czasie nowiu - wyjaśnia to pewna chińska legenda. U nas stresy, praca w godzinach od zmierzchu do świtu, sezonowe zmiany czasu i tym podobne czynniki zaburzają rytmy biologiczne. Każde odchylenie od wyżej podanej normy może utrudniać zajście w ciążę. Z kolei odchylenia te najłatwiej regulować przy pomocy akupunktury - inaczej w sposób skuteczny po prostu nie da się. 

 Czasem jest tak, że - przy zmniejszonej płodności - dana kobieta może zajść w ciążę z innym partnerem niż mąż, a z kolei mężczyzna może spowodować ciążę u innej kobiety niż żona, ale razem nie mogą począć dziecka. Przy pomocy akupunktury można podnieść płodność u obojga na tyle, że wkrótce będzie im coś się darło po nocach, nie dawało spać i w ogóle zawali się im już uregulowany dotychczas tryb życia.

 Czasem u kobiet występuje też nieświadoma blokada psychiczna przed zajściem w ciążę (psychika może wpłynąć na funkcje organiczne), wtedy igłami wycisza się nerwy, a krótki urlop (zmiana otoczenia) w okresie jajeczkowania i lampka dobrego wina przed - rozwiązują problem.

 Z mojego doświadczenia: dotychczas leczyłem na niepłodność wiele par, niejednokrotnie po wieloletnim poprzedzającym leczeniu ginekologicznym, i tylko raz mi się kompletnie nie udało  - ale kobieta miała już czterdzieści cztery lata. Przy leczeniu akupunkturą niepłodności, jeśli nie ma stwierdzonych przez ginekologów zaburzeń anatomicznych, nakłuwa się jednocześnie oboje partnerów, nie określa się z czyjego powodu nie ma potomka, a miejsca nakłuć u obojga znajdują się na plecach i, niekiedy, na kończynach dolnych poniżej kolan, a więc nie jest to krępujące. W przypadku leczenia zaburzeń płodności gra rolę systematyczność nakłuć, czasem leczenie trwa wiele miesięcy (u kobiety musi minąć parę cykli, zanim działanie jej układu rozrodczego się wyreguluje). Trzeba skasować jak najwięcej odchyleń od normy. Wymaga to czasu i cierpliwości pacjentów. Cudów, niestety, nie ma

 Co do zaburzeń potencji u mężczyzn, jeśli nie ma nieprawidłowości anatomicznych, które czasem rozwiązać może chirurg urolog, to są trzy główne jej przyczyny: nerwica (zwłaszcza u młodych wytrysk przedwczesny czy blokada psychiczna po poprzedzających niepowodzeniach łóżkowych), bóle odcinka lędźwiowo-krzyżowego kręgosłupa (korzenie nerwowe odpowiadające za potencję to głównie segment S2 i S3) oraz miażdżyca - zaburzenia dopływu krwi (męski narząd kopulacyjny jest narządem hydraulicznym). Dwie pierwsze przyczyny dość łatwo usuwa się igłami. Co do trzeciej - najczęściej dotyczy ona pacjentów w bardzo podeszłym wieku, leczenie przeciąga się (patrz strona: Ilu zabiegów potrzeba?), ale w tym przypadku Viagra też da mizerne efekty.

 Generalna zasada: o pierwsze dziecko matka powinna postarać się przed trzydziestym piątym rokiem życia (kobietę, która nie rodziła do dwudziestego ósmego roku życia, ginekolog nazywa starą pierwiastką), próba pierwszego zajścia w ciążę po czterdziestce, to już loteria, później płodność drastycznie szybko spada. Kolejnych ciąż dotyczy to w stopniu o wiele mniejszym. 

 Wszelkie zapłodnienia "in vitro" mogą u niektórych budzić zastrzeżenia natury etycznej. Na przykład, co zrobić z "niewykorzystanymi" embrionami? Zawsze ich kilka zostaje (a to też na początku dzieci takiej samej wielkości jak te, którym da się możliwość urodzenia). Przy "tradycyjnym" sposobie rozpoczęcia ciąży wygrywa szybki, zdrowy plemnik, a przy "in vitro" ten, którego złapano, nie zawsze w pełni zdrowy. Może ktoś kiedyś poda statystyki na temat kłopotów zdrowotnych osobników z zapłodnienia "in vitro", ja nie chciałbym być ich ubezpieczycielem co do zdrowia lub życia, ale może jestem ciemniakiem nie rozumiejącym nowoczesnego świata (marketing to podstawa, a ile osób studiowało w Polsce ten kierunek, łącznie z zarządzaniem). Przychodzi na myśl opowieść o uczniach czarnoksiężnika. A poza tym wypadałoby jeszcze implantowane jajo donosić, co nie zawsze się udaje, a wtedy za następną próbę następne pieniądze... . Są pary próbujące wielokrotnie... . Chodzą słuchy, że z ciąż podtrzymywanych hormonalnie mężczyźni rodzą się zniewieściali (na ich późniejszą psychikę wpływa zawyżony poziom hormonów żeńskich w życiu płodowym) i społeczeństwo degeneruje się - ale to stwierdzenie nie jest poprawne politycznie.

 

lek. med. Bogusław Cichoń

strona główna